Jak pojechac na praktyki Erasmusa?

No właśnie, jak to zrobić?

W związku ze zwiększającym się ruchem na stronie, oraz paroma pytaniami odnośnie praktyk, zdecydowałem się zamieścić kilka wskazówek dla osób, które chciałyby wyjechać na praktyki z programu Erasmus. Ponieważ jestem (byłem?) studentem Uniwersytetu Wrocławskiego, przykłady będą się odnosiły do tej placówki. Jednak z tego co się orientuję, wszędzie musi być podobnie - procedur pominąć nie można. Zapraszam do lektury :)

Zasady przydziału

W przeciwieństwie do wyjazdu imprezowego wakacyjnego naukowego, tutaj działa zasada 'kto pierwszy ten lepszy'. Rekrutacja trwa na bieżąco cały rok, można jechać w trakcie roku akademickiego jak również w wakacje, minimalny czas wyjazdu - 3 miesiące. Tak długo jak w danym okresie nie ma przesycenia kandydatami, wyniki w nauce nie są brane pod uwagę. Zresztą, na moim wydziale do samych wakacji były jeszcze wolne miejsca (średnio na 1 praktykanta Erasmusa przypada ok. 14 studentów), wiec widać ze dużego zainteresowania nie ma. Mimo wszystko polecam jednak pospiech, nigdy nie wiadomo kiedy sytuacja się zmieni, a nikt nie lubi zostać z ręką w nocniku.

 Praktyki Erasmusa: jak to załatwić?

Przede wszystkim konieczna jest rozmowa z wydziałowym koordynatorem Erasmusa oraz wizyta w uczelnianym Biurze Współpracy z Zagranica (może nazywać się inaczej). Niezbędna jest równiez dokładna lektura wszystkich informacji znajdujących się na stronie internetowej Biura. Dowiecie się, jakich dokumentów będzie się od was wymagać w celu złożenia wniosku. Następnie czeka was najtrudniejsza bodaj cześć (zaraz obok znalezienia mieszkania) - znalezienie i przekonanie pracodawcy do przyjęcia was na praktyki. Tak, przekonania - wbrew pozorom, nawet w 'cywilizowanej' Zachodniej Europie mało kto zdaje sobie sprawę z tego, ze może mieć darmowe pracownika z innego kraju UE ;). To zadanie spoczywa wiec tylko i wyłącznie na tobie.

 

 Praktyczne wskazówki, czyli jak przekonać do siebie potencjalnego pracodawcę:

  • Używaj prostego, jasnego języka
  • Sprawdź tekst przed wysłaniem, wielokrotnie! - błędy językowe/logiczne na pewno nie zwiększą Twoich szans
  • Zasugeruj korzyści, jakie pracodawca może odnieść z Twojej pracy: darmowy pracownik, świeże pomysły, posiadane umiejętności
  • Pochwal się osiągnięciami (ale bez przeginania!)
  • Podaj odnośnik do oficjalnej strony KE traktującej o programie

Oczywiście nie ma jednego, uniwersalnego przepisu na sukces. Bardzo prawdopodobne jest, ze dostaniesz mnóstwo odpowiedzi odmownych - nie można się zniechęcać, trzeba wysyłać dalej. Sami wysłaliśmy około setki maili, konkretnych propozycji było nie więcej jak 2-3.

Znalazłem pracodawcę, co dalej?


Po znalezieniu pracodawcy, należy wysłać mu Training Agreement - dokument, który poświadczy fakt, że godzi się on na przyjecie Ciebie na praktykę, oraz krotko opisuje zakres Twoich obowiązków (wystarczy wersja elektroniczna, oczywiście podpisana). Następującej po tym długiej drogi oraz wymiany korespondencji i dokumentów między koordynatorem Erasmusa, Biurem do Współpracy z Zagranicą oraz pracodawcą nie widzę sensu opisywać - w każdym przypadku będzie to wyglądało inaczej. Zresztą papierkologia rządzi się swoimi prawami.

Kiedy wszystko jest dopięte na ostatni guzik, możesz sobie pogratulować - teraz musisz już 'tylko' znaleźć miejsce, w którym będziesz mieszkać. Zakwaterowanie w akademiku wydaje się być dobrym, choć kosztownym rozwiązaniem (nas np. nie było na to stać w UK). Tutaj warto zwrócić się o pomoc do pracodawcy, być może będzie w stanie udzielić wsparcia.

Jeżeli będzie zainteresowanie tematem, chętnie umieszczę szczegółowy wpis na temat szukania zakwaterowania (nie tylko w UK) - nie chce tutaj tworzyć efektu ściany tekstu :)

Komentarze

  1. Witaj Radku, mógłbyś się odezwać do mnie na Wykopie? ;) Zauważyłem, że prowadzisz tego bloga, a w piątek wyjeżdżam na studia na NTU i w miare możliwości chciałbym Ci zadać kilka pytań ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, uczynię to jak tylko na Wykopie skończy się przerwa techniczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, przypadkowo znalazłam Twoją stronę, jest bardzo ciekawa i mnie zainteresowała bo sama chciałabym w wakacje pojechać na praktyki do Wielkiej Brytanii. Problem w tym, ze mój angielski nie jest jakiś superowy i nie wiem czy dam tam rade pod tym względem, ten wyjazd pozwoliłby mi go podszkolić i dlatego chce tam jechać póki jest taka możliwość. Dodatkowo zupełnie nie wiem jak zabrać się za szukanie dla siebie jakiegoś miejsca, może znasz jakieś strony gdzie ogłaszają się pracodawcy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, jeszcze dzisiaj wieczorem odpowiem na Twój komentarz - blog nie jest martwy i staram się pomagać jak tylko mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłabym bardzo wdzięczna;)

    OdpowiedzUsuń
  6. OK, więc tak:
    Język nie musi być na super zaawansowanym poziomie, wystarczy znać go na tyle, żeby przejść kwalifikacje na wydziale (z tego co się orientuję, zwykle wymagają B2). Dobrze jest też zapytać się potencjalnego 'praktykodawcy', uświadomić go, że celem praktyk jest również podszkolenie języka. Na miejscu okazuje się, że wcale nie jest tak źle jak się wydaje w kraju. Wystarczy parę tygodni a postępy są ogromne.

    Polecam przejrzeć tę stronę: https://www.facebook.com/pages/Discover-the-EVS-European-Voluntary-Service/139995199358271
    Co prawda głaszają tam zapotrzebowanie na wolontariuszy EVS, ale podejrzewam, że takie organizacje nie pogardzą również praktykantką Erasmusa :)

    Oprócz tego obowiązkowo:
    http://www.erasmus.org.pl/strefa-studenta/wyjazdy-na-praktyke
    http://www.erasmus.org.pl/gielda-informacji-studentow-erasmusa - zbiór ankiet uczestników, niestety ich system bazy danych lekko odstaje od możliwości jakie oferuje 2013 rok i trzeba przebijać się przez te ankiety pojedynczo, jednak jest to kopalnia informacji. Można dowiedzieć się jakich firm unikać, jakie przyjmują - warto poświęcić na to nawet parę godzin.
    Poza tym: http://www.erasmus.org.pl/strefa-studenta/oferty-praktyk-zagranicznych - gotowa lista ofert praktyk.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za informacje!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz